To nie będzie oryginalne, ale… “nie wiem kiedy to minęło”! Brunko w ten weekend obchodził 2 urodzinki. Nie będę rozpisywać się, jaki jest słodki, co potrafi – dziś same konkrety! Prezenty, dekoracje, potrawy – co, gdzie i za ile 🙂 Zapraszam na mój pierwszy lifestylowy wpis u Kuby! 🙂
Motyw przewodni
Brunko kocha Świnkę Peppę, ma jej maskotki, małe figurki i puszczamy mu czasem bajkę. Dlatego w tym roku urodzinki były peppowe 🙂 Na allegro zamówiłam zestaw: talerzyki (8 szt.), kubki (8 szt.), balony (30 szt. w 3 kolorach), serwetki (20 szt.), baner “Moje urodziny”, gwizdki (6 szt.).
Zestaw kosztował 49,90 zł. Od tego samego sprzedawcy zamówiłam foliowy balonik z Peppą jedzącą tort (6,90 zł) oraz 2 foliowe obrusy z tym samym motywem, które mega zachwyciły Brunka 🙂 Za obrusy zapłaciłam 31,80 zł.
Jedzenie
Jak urodzinki to torcik! Co roku zamawiałam dla Ninki tematyczne torty, które miały ozdoby z cukrowej masy (na 2. urodziny też rządziła Peppa!). Były one efektowne, ale bardzo drogie i niezbyt nam smakowały… Dlatego w tym roku poprosiłam babcię o upieczenie tortu (a robi ona przepyszne ciasta!). Kupiłam opłatek z Peppą (również na allegro, ale od innego sprzedawcy). Dodatkowo dokupiłam zestaw 12 opłatków na babeczki też z motywem z bajki. Za opłatki zapłaciłam 25 zł z wysyłką.
Tort i babeczki były przepyszne, ale opłatki pomarszczyły się. Dziś na stories pisałyście mi, że trzeba zrobić kilka rzeczy, aby tak się nie stało:
- opłatek nałożyć na krem, który najlepiej aby był na maśle (śmietana i serek mascarpone powodują, że opłatek zbyt mocno łapie wilgoć, a my z babcią własnie taki miałyśmy krem), niektórzy też pisali o lukrze królewskim
- opłatek trzeba nałożyć na 1-2 h przed podaniem tortu (my z babcią zrobiłyśmy to dzień wcześniej, bo tak było w naszej instrukcji…)
- warto kupić żel neutralny do opłatków – kosztują kilka złotych na allegro, podobno świetnie wygładza 🙂
Mimo tej małej wtopy z opłatkami, to Brunko i jego niespełna 2-letni kuzyn Ignaś aż krzyczeli z zachwytu widząc te wypieki 🙂 Lubią jeść… ale jak jest jeszcze Peppa, to już w ogóle było super!
Poza tortem i babeczkami, zamówiliśmy jeszcze z lokalnej kawiarni tort Pavlova, przygotowałam także deser z tapioki, mleka kokosowego i musu z owoców + na stole były owoce 🙂
Na kolację Kuba przygotował Pizzę Podziargherittę 😉 Przepis jest TUTAJ w wersji bez dodatków. My mieliśmy jeszcze opcję z salami, oliwkami i cebulką. Było pycha!
Prezenty
Prezenty wszystkie były trafione w 100% 🙂 Brunko dostał:
- Remizę Strażaka Sama
- Statek Piracki Dumel
- Książki: “Pucio umie opowiadać” (jest genialna!!! czytając, łamał mi się głos, bo tak prawdziwie opisuje życie rodziny, w której pojawia się maluszek; obowiązkowa pozycja dla wszystkich dzieci nawet do 8 lat, u których ma pojawić się rodzeństwo) oraz “Pucio ćwiczenia z mówienia” (na czasie, bo w niej tata Pucia łamie nogę :D)
- Książeczka o kolorach
- Puzzle Pucio “Czego brakuje”
- Małe autko (Brunko uwielbia Hot Wheels i tego typu samochody), do którego jest kluczyk, który pozwala autku się rozpędzić
I to wszystko! Dzień pełen wrażeń 🙂 było dużo radości, szaleństw z balonami i pysznych smakołyków. Brunko kazał spiewać sobie sto lat 2 razy – tak mu się podobało. Jednak, gdy na koniec chórem pytaliśmy “A KTO?!”, to odpowiadał “PUCIO!!!” 😀 Za dużo czytania “Pucio mówi pierwsze słowa” 😛